Od wiosny 2025 roku w czasie zajęć z praktycznej stylistyki prowadzonych przez dr Dianę Saniewską rozwijał się projekt gazety tworzonej przez studentki i studentów, by ćwiczyć warsztat językowy. Początkowo miała ona towarzyszyć jedynie ćwiczeniom, ale szybko okazało się, że fajnie jest dzielić się swoją twórczością i zapraszać innych do współtworzenia.
Pierwszą redaktorką naczelną „Studni” została Agnieszka Chodziutko, a jej zastępczynią Julia Biedrzycka, za grafikę (i logo gazety) odpowiada Natalia Załęska. Przyszłe polonistki dbają o merytoryczną jakość tekstów oraz oprawę graficzną, opiekę nad całością sprawuje dr Saniewska. Na łamach „Studni” ukazały się teksty polonistów z różnych roczników oraz studiujących twórcze pisanie.
— Pomysł stworzenia gazety zaproponowany przez dr Saniewską od razu nam się spodobał, szczególnie pod kątem zdobycia umiejętności przydatnych w przyszłej pracy. Razem z Julią zdecydowałyśmy, że zajmiemy się redakcją oraz składem, później do naszego teamu dołączyła Natalia jako bardzo utalentowana graficzka. Tworzenie gazety jest ciekawym, choć stresującym doświadczeniem. Nie było nam łatwo i wciąż się uczymy, ale wspólna praca jest satysfakcjonująca. Robimy wszystko, aby podarować naszym Czytelnikom teksty dobrej jakości – mówi Agnieszka Chodziutko.
— Jestem pewna, że praca w gazecie jest czymś, co niezwykle wyraźnie zapisze się w naszych wspomnieniach z okresu studiów – dodaje Julia Biedrzycka. I z uśmiechem kontynuuje:
Robota w gazecie to nie robota dla frajerów.
Gazeta Wydziału Filologicznego nie powinna raczej szokować, mimo że wielu zapewne tego by właśnie od niej oczekiwało. Dla podtrzymania uwagi pozwolę sobie jednak na małego frajera, którym okazjonalnie zarzucę od czasu do czasu.
Frajer.
Praca nad gazetą wiąże się głównie z dobrą zabawą, z tym, aby w przyszłości czas studiów mógł kojarzyć nam się z nieśmiałą myślą, że chyba byliśmy kiedyś jeszcze trochę ambitni.
Jeśli nas pomysł nie zawiedzie, a łaskawość drugich ukoi, to może w nadchodzącym roku akademickim „Studnię” zaleje nieco burzowej deszczówki, z kolei każdego, kto choć trochę czuje się frajerem, gorąco zachęcamy do odfrajerzenia się w „Studni”.
Numer pilotażowy – powstały we współpracy ze Studenckim Naukowym Kołem Pisarskim – pojawił się na wydziałowych korytarzach w kwietniu, maj przyniósł podwójne wydanie (Nie widziałem filmu już od stu dni oraz Seans w studni), a czerwiec to, z którego jesteśmy najbardziej dumni – sentymentalne refleksje o Duchu Domu Partii; kolejne powita nas na początku nowego roku akademickiego – spodziewajcie się Pocztówek z (nie)wakacji.
Zapraszamy też do współpracy – „Studnia” jest otwarta dla wszystkich, którzy od czasu do czasu lubią chwycić za pióro. Teksty można wysyłać na adres mailowy redakcji – studniagazeta@gmail.com, a redaktorki spotkacie na korytarzach filologii.
W ramach naszego serwisu www stosujemy pliki cookies zapisywane na urządzeniu użytkownika w celu dostosowania zachowania serwisu do indywidualnych preferencji użytkownika oraz w celach statystycznych. Użytkownik ma możliwość samodzielnej zmiany ustawień dotyczących cookies w swojej przeglądarce internetowej. Więcej informacji można znaleźć w Polityce Prywatności Uniwersytetu w Białymstoku. Korzystając ze strony wyrażają Państwo zgodę na używanie plików cookies, zgodnie z ustawieniami przeglądarki.